poniedziałek, 28 listopada 2016

Choroba...

Ledwo zipię. Ale powoli zaczynam wracać do życia. Córeczka przywlokła coś z przedszkola i w jeden dzień padliśmy po kolei: synek, żona i na końcu ja. Przy czym od pierwszych obiawów do apogeum choroby minęło 4 godziny.
Teraz czuję się jakbym wczoraj wypił dwa litry wódki...
Jutro mam nadzieję będzie już dało się żyć.

 

wtorek, 22 listopada 2016

Dalej o jedzeniu...

Zainspirowany pewnym filmikim zrobiłem to:








Niestety:
:-)
Szynka 102 kcal - 100 g
Ciasto francuskie 1040 kcal - 275 g
Ser żółty 200 kcal - 60 g
Papryki 75 kcal - 250 g

Czyli razem coś około 1450 kcal !!!

Owszem pyszne, ale pod warunkiem, że z umiarem :-).

Ps. trzeba tylko to ciasto francuskie wyeliminować.
Ps.  co jednak żona zrobi fotkę to od razu lepiej widać.



poniedziałek, 21 listopada 2016

Jajecznica z...

Co jakiś czas odstawiam mój ulubiony serek i zjadam inne śniadanie. Najczęściej albo jajecznicę albo naleśniki. Dziś jajecznica,... przepis ? Proszę bardzo oto przepis.
2 jajka (2x80 kcal)
4 pieczarki (10 kcal)
100g papryki (30 kcal)
50g kiełbasy królewskiej z szynki (100 kcal)
1 cebula (20 kcal)
masło+odrobina oliwy z oliwek (ok. 10g) (80 kcal)
sól, pieprz
no i kromka chleba 50g (100kcal)
co daje w SUMIE 500 kcal :-)

Dla mnie akurat na śniadanko.

Rozpuszczamy masło, dodajemy oliwy z oliwek, odrobinkę, żeby nie było kłopotów z masłem, cebulka, szklimy ją, dodajemy pokrojoną kiełbaskę, podsmażamy, pokrojone pieczareczki dorzucamy do tego wszystkiego i smażymy. Czas an paprykę (może być jeszcze pomidor, oliwki), nie za długo, żeby się za miękka nie zrobiła. Na koniec posolone i popieprzone jajka. Smażyć do momentu uzyskania pożądanej konsystencji. Wcinać z uśmiechem.

Wystarczy regulować ilość składników, żeby zmniejszyć kaloryczność lub zwiększyć. Można pozbyć się kiełbasy i dorzucić warzyw, można ją wymienić na żóły ser - mniam - :-).

A tu macie kolejne etapy, oczywiście ilość produktów się nie zgadza, bo porcja na 2 osoby :-).









czwartek, 17 listopada 2016

Dlaczego pamiętam dzień 30 kwietnia 2015

tak,... 30 kwietnia 2015,... to była ważna data.
Wiem, ze nie ma się co jarać BMI, ale to był ważny punkt w drodze do normalności.

BMI
24,88
Waga prawidłowa.
Po 6 miesiącach wreszcie się udało !!!
117,5 - 87,4 = 30,1 kg !!!

W zasadzie wychodziłem z diety jeszcze przez maj i czerwiec dodając co tydzień 100-200 kcal. Aż spadłem do 83 kg. Dziś ważę 85 kg. Odbudowały się mięśnie, które utraciłem w trakcie spadania z masy,... tak. Coś za coś. Nie jedyne zresztą, ale o tym kiedy indziej.

BMI jest jednym ze wskaźników. A mają one to do siebie, że w zasadzie są jedynie wskazówką, cyferką. Warto zmierzyć sobie ilość tkanki tłuszczowej, jest to zdecydowanie lepszy wyznacznik naszych sukcesów niż BMI.
Nie kombinowałbym tu z wagami za 50 PLN :-), pewnie coś pokazują, ba jest nawet szansa, ze mogą wskazać poprawną wartość. Ale nie oszukujmy się, dobrze działający sprzęt nie będzie tani. Na szczęście, żeby zjeść pysznego chudego steka wołowego nie musimy hodować krowy :-). Wystarczy iśc tam, gdzie taki sprzęt posiadają (siłownie, fitness, gabinety dietyków, itp) i zrobić pomiary. Raz na miesiąc w zupełności wystarczy.

wtorek, 15 listopada 2016

Owsianka,...

Od jakiegoś czasu wcinam owsiankę. Oczywiście optymalnie finansowo i zdrowotnie byłoby samemu ją komponować. Można sobie zakupić i płatki owsiane, i owoce, i orzechy. Oczywiście wszystko fajnie gdy chcemy takie pyszne i zdrowe śniadanko zjeść w domku. Gorzej jeśli planujemy zabrać to ze sobą. Trzeba zorganizować jakiś pojemnik. Oczywiście jest opcja dla leniwych – czyli dla mnie – owsianka gotowa w kubeczku – wystarczy wlać wodę. Plusy – wygoda. Wlewasz wody tyle ile chcesz, w zależności od pożądanej konsystencji. Myjesz tylko łyżeczkę, bo kubeczek jest jednorazowy :-). Minus to cena no i skład. Trzeba przeczytać, żeby sobie po prostu cukrowego ulepku nie zafundować.
Z tego co widzę po składzie to można spokojnie zaakceptować to co jest dostępne w Lidlu. Nie przeszukiwałem rynku za specjalnie, ale kupiłem jeszcze owsianeczki z Biedronki. Tam gorzej, w mojej opinii do spożycia nadaje się tylko zielona: z suszonymi owocami. 70% płatki owsiane, 23% suszone owoce, 7 % orzechy i … koniec nie dosładzana nie do mleczana,…
Na fotce macie owsianeczkę jabłko, cynamon, jaka mi się trafiła,… bez owsianki, same suszone jabłka z cynamonem i cukrem trzcinowym :-). Ot rarytasik. Na drugim zdjęciu - mój wybór z Biedry.
Ok. Ale w takim razie co z tą owsianką,… no zdrowa jest, energia na piękny poranek, nie zalega w brzuchu, w sam raz na coś pomiędzy śniadaniem, a obiadem. A dla mnie w wersji mobilnej – idealna rzecz :-). Porcja z Biedronki – 244 kcal.

poniedziałek, 14 listopada 2016

Jak schudnąć,... reaktywacja

Jak schudnąć,... reaktywacja.
Nowy etap, nowe wyzwanie, nowe przemyślenia.
Tak to prawda, ruszając w najdalszą podróż, kiedyś stawiamy pierwszy krok. Tak było gdy zaczynałem chudnąć, tak było gdy ruszałem z moim kolegą Kubą w kierunku mety odległej o 120 km. Pierwszy krok, czyli coś co strasznie trudno zrobić. A jednak robimy ich tysiące dziennie. Ile ja robię dowiecie się jeszcze w tym tygodniu :-). Myślimy czasem, że cel jest tak odległy, że nie ma sensu podejmować trudu,... zwykłe złudzenie. Ten pierwszy krok jest już częścią sukcesu.
Ja teraz podejmuję krok kolejny. Chcę ożywić ten blog. Takie podwójne postanowienie, bo pierwszy krok zaczynam na nowym odgałęzieniu ścieżki zawodowej.
Kolejne dni, tygodnie i miesiące pokażą co z tego wyjdzie.